VI. PARYŻ

1883 – w styczniu zmarł francuski ilustator Gustave Dore.

1883 – w marcu Andriolli wyjechał do Paryża gdzie zamieszkał u Władysława Mickiewicza. Na początku kwietnia Andriolli informował Dobrzyckiego: „Zwycięstwo. Stosunki z najpoważniejszymi firmami, jak Firmin-Didot, Palme i wielu innymi, już nawiązane.”

1883 – Andriolli z Paryża przez Londyn „w połowie kwietnia powrócił do Warszawy, zapewnił opiekę nad Brzegami i przygotował się do kilkuletniego pobytu poza krajem”, a następnie wraz z żoną Natalią, pod koniec kwietnia, przez Wiedeń, wyjechał do Paryża.

„Znakomity rysownik przenosi się do Paryża, gdzie mu powierzono obszerne roboty i gdzie – słusznie czy nie słusznie – porównywają go z Dorem. /…/ Nie pierwszy to i nie ostatni człowiek, który mimo niewątpliwego przywiązania do kraju część swoich sił i pracy poświęci obcym” – pisał Bolesław Prus.

1883 – w Paryżu Andriollemu „nic, co polskie, nie było obojętne.” Pisał: „Bieda tu między Polonią wielka. Świat magnacki najmniejszego udziału w życiu polskim nie przyjmuje, a napływ przybyszów bez zasobów coraz większy.”

„Serce pańskie jak gościnny dom, kto zapuka, temu otworzą – Bóg zapłać!” - takie podziękowanie otrzymał Andriolli od pensjonariuszy Schronienia św. Kazimierza, w którym mieszkał m.in. Cyprian Kamil Norwid.

1883 – mieszkając w Paryżu, Andriolli współpracował z paryskimi, londyńskimi oraz warszawskimi wydawcami.

Ilustracje do powieści Alekasndra Dumasa znalazły ciepłe przyjęcie:

„Szanowny Panie!

Pokazano mi właśnie rysunek, wykonany przez Pana do numeru „Figaro Illustre”, rysunek przedstawiający „Chicot i Gorenflot”. Jest wyborny. Składam Panu moje szczere gratulacje i załączam wyrazy moich najlepszych uczuć,

Alexandre Dumas, syn.”

Chicot i Gorinflot, do La dame de Monsoreaux A. Dumasa

Rys. 53
Chicot i Gorinflot, do „La dame de Monsoreaux” A. Dumasa, rys. Andriolli.

1883 – zakupiony przez Andriollego folwark Anielin otrzymał oficjalnie nazwę Brzegi.

Plan okolicy Stacyi Otwock, wg E. Diehla

Rys. 54
Plan okolicy Stacyi Otwock, wg E. Diehla, 1893.

1883 – wrzesień, pożar w Brzegach. Bezpowrotnie spłonęło wiele szkiców i rysunków Andriollego.

1883 – Andriolli przestał figurować na listach członków rzeczywistych Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie.

1883 – w październiku Andriolli pracował nad ilustracjami dla wydawnictw: Didot, Hachette, Goupil.

1883 – w listopadzie Andriolli informował: „stanęła umowa o ozdobne wydanie Szekspira w wielkim formacie – pomiędzy mną a Didotem. Co czułem, kiedy się to stało, nie wypowiem! Dodam, że oprócz tego miałem propozycje od Hachette’a i Goupil’a.”

Rys. 55
Scena kuszenia Małgorzaty przez Mefistofelesa w kościele,
z opery „Faust” Gounod’a,
rys. Andriolli, 1882.

Rys. 56
Epos lwa, do „Legendy wieków” W. Hugo,
rys. Andriolli, 1884.

1884 – w styczniu Andriolli wyjechał do Włoch, zwiedził Levanto, Bolonię, Weronę i Florencję, zbierał szkice do ilustracji utworu „Romeo i Julia”.

1884 – „ilustratorzy paryscy wybrali Andriollego jako jednego z dwunastu delegatów, mających reprezentować ich we wrześniu w Madrycie na kongresie artystyczno-literackim, poświęconym sprawom praw artystycznych i autorskich.”

1884 – w maju Andriolli wraz z żoną, opuścił Paryż i wyjechał na wakacje do kraju. W Brzegach ogarnęły go „zajęcia najróżnorodniejsze, jakie stwarza mieszkanie na wsi na dorobku, w pustej prawie okolicy, gdzie się coś robi, by tę pustkę zapełnić, gdzie się buduje tamy na rzece, kolej konną, zasadza 1800 morwów, by wytworzyć jedwabnictwo, sadza 100 000 prątków wierzbowych, by rozwinąć koszykarstwo, jest się sędzią polubownym w sprawach sąsiadów i członkiem dozoru kościelnego, obowiązkowym artystą do uroczystości kościelnych /za 4 dni przyjęcie arcybiskupa Popiela w Karczewiu, bramy triumfalne, procesje itp./”.

1884 – w październiku oboje Andriollowie wrócili do Paryża.

1884 – listopad i grudzień, Paryż ogarnęła epidemia cholery. „Cholera wszystkich z Paryża wygnała, handel książkami ustał…” „Był to dla polskiego ilustratora prawdziwy cios i duże niepowodzenie. Paryż opustoszał, życie towarzyskie zaczęło zamierać, on zaś sam popadł w depresję.”

1885 – wiosną Andriolli wraz z żoną wyjechał z Paryża do Włoch, a stamtąd pojechał do Warszawy. W podróży zwiedzał m.in. Genewę, Lozannę, Bern, Fryburg, Lucernę, Mediolan, Florencję, Neapol, Rzym, Wenecję i Wiedeń. Szkicował, odwiedzał znajomych – „wszędzie zatrzymujemy się po trosze” - pisał.

1885 – pod koniec kwietnia Andriollowie dotarli do Brzegów.

„Andriolli mógł teraz do woli cieszyć się urokami wsi i odżywać w rytmie codziennych a bardzo pożądanych zajęć ogrodniczych i rolniczych.”

1885 – czerwiec i lipiec, na Placu Ujazdowskim w Warszawie odbywała się Wystawa Rolniczo-Przemysłowa, z której, po zamknięciu, Andriolli kupił cztery pawilony i Wisłą spławił je do Brzegów. Brzegi liczyły teraz 14 domków.

„Nazwy domkom nadawali zwykle sami lokatorowie. I tak: pierwszy z brzegu domek nazwany został „Granicznym”, drugi zwał się „Królikowskim”, gdyż tu przemieszkiwał lat kilka nasz tragik; obok usadowił się „Janicki” - miejsce pobytu inżyniera Janickiego, jednego z kierujących robotami przy budowie kanału Suezkiego. „Sędzia” był to domek, w którym ongi zasiadali sędziowie wystawy rolniczej. Domek zwany „Mój” – to pracownia Andriollego. Dalej domki: „Wenecja”, „Cacko”, „Mały”, „Wygodny”, „Sosnowy”, „Ogrodnik”, „Średni” i „Gościnny” dopełniały całości. Nareszcie na wyróżnienie zasługuje tzw. „Dwór”, najobszerniejszy, wygodnie i dostatnio zabudowany, miał służyć na „stare lata” jako mieszkanie dla właściciela Brzegów i jego rezydentów.”

Rys. 57
Dziedzictwo Andriollego /widok Brzegów/,
rys. T. Maleszewski, „Biesiada Literacka”
nr 381, 1883.

Rys. 58
Brzegi nad rzeką Świder,
rys. F. Brzozowski, 1884.

Rys. 59
Brzegi, dom mieszkalny „Mój” i pracownia Anriollego, z jego sylwetką na ganku, fot.

1885 – w listopadzie Andriolli wyjechał do Paryża sam, z wielką niechęcią. Żona została w kraju.

1885 – grudzień, „Anglicy urządzili na mnie napad. Zachorowawszy na Cooper’a, chcą, abym im tego momentu ilustrował dwa jego cieszące się wielkim powodzeniem romanse” informował Andriolli. „Żądają dwudziestu klisz. Położenie wyjątkowe. Innym poodmawiałem.”

Rys. 60
Oko Sokoła, do „Ostatniego z Mohikanów” F. Coopera,
rys. Andriolli, 1883.

Rys. 61
Wspaniały łosoś, do „Ostatniego z Mohikanów” F. Coopera,
rys. Andriolli, 1883.

1885 – „Ale ta twórczość przeznaczona dla obcego czytelnika i obcego wydawcy musiała mu doskwierać: była „cudza”, nie wiązała się z jego własnymi przyzwyczajeniami obyczajowo-lekturowymi, dotyczyła świata, który nie był jego własnym. I właśnie wtedy zaczął tworzyć sobie drugi nurt twórczości – nie komercjalny i bliski mu ideowo: nurt mickiewiczowski.”

1885 – od grudnia do stycznia 1886 roku Andrioli intensywnie pracował nad rysunkiem „Koncert nad koncertami”„Pana Tadeusza” dla hrabiego Benedykta Henryka Tyszkiewicza. Pisał: „To tylko dodam, że raz w życiu oddałem się pracy w takich warunkach: cisza, spokój i zupełne zapomnienie, co się około mnie dzieje – a nade wszystko żadnej kwestii pieniężnej. To praca dla ducha – potrzeba moralna, na którą od dawna chorowałem. Nie pracuję – ale się rozpływam, gorączkuję, rozpaczam, nabywam otuchy, znów tracę siły i jeszcze raz się podnoszę.”

1886 – kwiecień, Andriolli powrócił z Paryża do kraju.

 

<- Poprzednia Następna ->

Copyright by Robert Lewandowski © Est. 2006
Andriolli ®